piątek, 10 września 2010

Vanquish - Szykuje się mocna pozycja!

Jestem świeżo po ograniu dema Vanquish i muszę napisać jedno: gra miażdży! Dla niewtajemniczonych, Vanquish to futurystyczna strzelanina stworzona przez Platinum Games (MadWorld, Bayoneta) oraz Shinji Mikami (Resident Evil, Dino Crisis). Fabuła gry opowiada o walce Amerykanów z Rosjanami, kończących się zasobach mineralnych na Ziemi oraz zniszczeniu San Francisco przez naszych wschodnich sąsiadów. Jednym słowem schemat oklepany przez setki gier. Warto jeszcze wspomnieć o bohaterze produkcji, którym jest Sam, agent pracujący dla USA. Posiada on specjalny kombinezon ARS, który zapewnia nadludzką siłę i szybkość. Jednak nie fabuła sprawia, że nie oderwiesz się od Vanquish lecz genialna grafika, współtowarzysze i niesamowicie efektowne walki.

Demo rozpoczyna się od ataku wojsk amerykańskich na Rosjan. Całość spotęgowana jest niesamowitymi efektami. Wybuchy, fale uderzeniowe po ulegającym destrukcji, zabitym przeciwniku, walczący kompani, których gdy zajdzie potrzeba możemy uleczyć, nadlatujące nowe fale Rosjan, wielkie mechy (które możemy zdobyć) i roboty a wszystko to okraszone typowo wojennych chaosem. Trzeba to zobaczyć na własne oczy! Oczywiście w grze zaimplementowano cover system jednak schowanie się za osłonę nie gwarantuje nieśmiertelności i sprawnie posłana rakieta może nas uszkodzić. Przyjęcie zbyt dużej ilości ołowiu spowoduje przegrzanie się naszego kombinezonu, co skutkuje spowolnionym trybem gry oraz obrazem w czerwonej tonacji. Stan kombinezonu można określić po kolorze światła umiejscowionego na wysokości dolnych żeber. 

W trakcie rozgrywki otrzymujemy różne komunikaty od naszych sprzymierzeńców, które wyświetlane są w górnym rogu ekranu. Wygląda to mniej więcej jak Codec z Metal Gear Solid. Demo kończy się dwuetapowym starciem z ogromnym robotem, którego pokonanie wymaga nie tylko celności, ale i sprytu. Nie muszę dodawać, że walka z nim jest szalenie efektowna.

Na podsumowanie tego krótkiego opisu moich wrażeń z dema Vanquish wspomnę jeszcze o chyba najwspanialszym menu jakim do tej pory widziałem (a widziałem już niejedno przez 15 lat grania), a to za sprawą umieszczonego w tle podniebnego miasta, które możemy oglądać z różnych kątów przy pomocy prawej gałki w padzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz